Filary
03 lutego 2019, 19:15
W czasie mego kilkuletniego pobytu w Paryżu,wracając z ponad trzygodzinnego spaceru,postanowiłem wstąpić do kafejki aby wypić dobrą kawę i zjeść kanapkę. Picie kawy w kafejce było dla mnie można by powiedzieć, rytuałem którym żyłem każdego dnia w rannych godzinach. W takich kafejkach nie tylko można się rozkoszować dobrą aromatyczną kawą,zajadając kanapkę lub pyszne świeże francuskie rogaliki ale można też spokojnie poczytać jakąś książkę. Dotarłszy do kafejki,złożyłem zamówienie. Śledząc oczyma wystrój tego lokalu,który nawet były przyjemny.Zauważyłem że właściciel lokalu dbał o to aby każdy czuł się dobrze,jak gość. Gdy tak rozkoszowałem się tą kawą dojadając kanapkę zauważyłem dwoje staruszków trzymających się za ręce,wpatrzonych w siebie. Ona jakby chciała się upewnić że dalej ma szczęście przy sobie,głaskała z czułością jego policzek,on ją przytulał do siebie co jakiś czas. Zauważyłem na ich palcach obrączki które mnie tylko upewniły o ich miłości. Naszła mnie wtedy taka mała refleksja,co powoduje że mimo tylu lat które razem przeżyli dalej się kochają jakby dla nich czas zatrzymał się w miejscu. Muszę powiedzieć że na pewno ich filary miłości były bardzo silne,które budowali przez cały swój związek. Z czego składają się te filary?z szacunku,wyrozumiałości,z troski wzajemnej,tak jakby się bali że jedno straci drugiego,i co jest też ważne,ich Filary są tak silne że kiedy były problemy ,oni dalej stali koło siebie
Dodaj komentarz