Odejście,czy to wszystko?


08 lutego 2019, 20:46

Długo się zastanawiałem nad tym,czy zamieścić wpis na moim blogu,mówiący o śmierci. Prawie każdy kto słyszał lub słucha na ten temat dostaje,przysłowiowo,białej gorączki. Może dlatego tak jest bo każdy z nas utracił w swym życiu kogoś bliskiego lub zdaje sobie sprawę że jest to nieuniknione,coś co czeka każdego z nas. Przez wiele lat w pracy w prosektorium miałem ze śmiercią dużo do czynienia. Nauczyła mnie ta praca dużo pokory,zdałem sobie sprawy że niczym się nie różnię od ludzi którzy mnie otaczają na co dzień,że moje życie tak samo jest kruche jak tych którzy jeszcze tak nie dawno prowadzili aktywny styl życia lub byli niedołężni po chorobach,a teraz leżeli na stołach sekcyjnych. Byli,młodzi,starsi,dzieci ale jedno mieli ze sobą wspólnego,nawiedziła ich bezpowrotnie śmierć. Czy boję się śmierci?,nie,nie ma we mnie takiego lęku. W życiu każdego z nas są dwa etapy,pierwszy to etap narodzin a drugi to etap przejścia w inny świat,który daje nam możliwość życia dalej tylko w innym wymiarze. Na dzień staram się żyć tak jakby to był mój ostatni dzień,jest to dobry sposób na to aby się przygotowywać do drogi w inny świat,który tak naprawdę może nastąpić w każdej chwili naszego życia. Cieszmy się życiem,starajmy się naszym najbliższym dać dużo ciepła i miłości i pozostawmy za sobą żywy pomnik w postaci wspomnień o nas naszych najbliższych. A więc,czy powinniśmy się bać śmierci?róbmy raczej wszystko aby nasze życie było miłością i dobrocią wykorzystane dla dobra tych którzy nas otaczają.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz