Zwierzenia udręczonego pielgrzyma


24 stycznia 2019, 22:24

Panie Boże mam żal i to duży,dlaczego nic mi się nie udaje w życiu? Dlaczego często mam wrażenie jakbym stał w ciemnej próżni która mnie czyni człowiekiem nie zdolnym do życia którym żyją ludzie którzy mnie otaczają w życiu codziennym. Przez tyle lat mojej pielgrzymki na tej ziemi starałem się pomagać ludziom,nie raz nawet przez same słuchanie ich,niosłem im radość i nadzieję na dobre jutro. Panie ty wiesz że od początku nie miałem łatwo. Już jako małe dziecko musiałem patrzeć jak mój ojciec sadysta wywierał na nas presje,nie raz bijąc moją matkę na moich oczach. Pamiętasz Panie jak mój ojciec wyrzucał mnie z domu?to właśnie klatka schodowa była moim azylem domowym,to właśnie tam ,nie w jakimś kościele,ale tam na tej klatce brudnej nieraz cuchnącej moczem i brudem, wyłem w mym sercu do Ciebie . Już jako dziecko musiałem troszczyć się o siebie,musiałem stać się dorosły,a Ty milczałeś,jakbyś grał w szachy z diabłem. Kiedy stałem się dorosły już w ustatkowanym życiu czułem się jak Hiob w otoczeniu niby przyjaciół którzy potrafili klepać po plecach i niby dobrym słowem tylko dołować. Smutne te życie.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz