Najnowsze wpisy, strona 5


antyinteligencja
20 stycznia 2019, 20:38

Inteligencja a inteligencja to nie to samo. Posłużę się przykładem z mojego życia. Znałem kiedyś pewną kobietę co do której miałem pewne plany życiowe,można by powiedzieć że chciałem dla niej nawet powrócić do Polski. Znalazłem sobie prace w jej miejscowości,a więc zapowiadało się że będzie dobrze. Ona po studiach o kierunku pedagogiki posługująca się inteligentnym bogatym słownictwem zwracająca się do mnie z szacunkiem,no, można by powiedzieć że wymarzona partia dla tego który szuka związek na całe życie. Niestety jak to zazwyczaj bywa,życie pisze nam różne scenariusze,są one dobre i są złe. Niestety w tym akurat przypadku scenariusz naszego,trwającego niespełna miesiąca wspólnego życia pod jednym dachem jak się mówi potocznie, był nie wesoły. Wiadomo że przez te 31 dni poznawaliśmy swoje plusy i minusy. Z jej strony pojawiły się takie objawy negatywne jak wyśmiewanie się z mej osoby spowodowane tylko dlatego że może zbyt optymistycznie podchodziłem do naszego życia. W pewnym momencie czułem się jak piąte koło u wozu. Gdyby to tylko o mnie chodziło,przecierpiał bym to ale pojawiła się też z jej strony mania wyższości,a więc patrzenie na ludzi z góry. Każdy z nas ma plusy i minusy. Proszę,gdybyście z moją partnerką życia porozmawiali o moich minusach to zauważyli byście że nie jestem idealny ale gdyby mi ktoś powiedział że pozytywną reakcją inteligencji jest patrzenie na ludzi z góry to starał bym się tego człowieka wyprowadzić z błędu. Niestety żyjemy w takim społeczeństwie gdzie ludzie którzy są wykształceni lub pochodzą z dobrych rodzin nie znają co to jest codzienne współżycia z ludźmi którzy ich otaczają. Niestety nie ma to nic wspólnego z inteligencją ale z anty inteligencją na pewno.

Narodziny miłości
05 stycznia 2019, 20:14

Od czego zaczyna się etap miłości lub jak rodzi się miłość,zastanawialiście się kiedyś nad tym? Na pewno niektórzy z was się zdziwią jak powiem od nas samych. To w nas musi narodzić się miłość inaczej mówiąc,jeśli ja akceptuję i kocham siebie,jeśli jestem szczery ze sobą,szanuję siebie,dbam o swoje życie i cenię się to wtedy mogę przelać swe uczucia na drugą osobę. Poznałem piękną kobietę pokochałem ją,oddałem jej swoje serce ale wiem jedno,jeśli dalej nie będę w sobie rozwijał miłości nie będę zdolny do dzielenia się nią, mój związek może na tym ucierpieć.

Przemyślenia nad sobą
31 grudnia 2018, 14:29

I znów sylwestra spędzę sam,nowe plany na rok 2019,tylko teraz potrzebna chociaż iskierka co się zwie wytrwałość,abym mógł swym pragnieniem,oddechem z iskierki rozpalić płomień i iść przez resztę mego życia z wieńcem zwycięstwa i triumfu. Ile to razy odkładałem coś na potem, ile razy zepsułem przez swe lenistwo powiązane z głupotą coś co mogło być piękne w mym życiu. Ale teraz koniec,kolejna szansa,nowy rok,nowe możliwości .

Samotność
30 grudnia 2018, 14:56

Samotność potrafi być dobra a zarazem potrafi człowieka okaleczyć przez resztę życia czyniąc go niezdolnym do przebywania z partnerką/partnerem wspólnym życiu/. Spotkałem się kiedyś parę razy z taką wypowiedzią że lepiej być sam/sama w życiu niż cierpieć w związku,i ja się wcale nie dziwię osobom które z takiego założenia wychodzą. Ja w życiu tak samo zawiodłem się na partnerkach i zawsze sobie obiecywałem że będę sam,że nie zaufam już nikomu,że wolę swoje życie spędzić w samotności,ale czy to jest waszym zdaniem dobry wybór?Między samotnością a samotnością jest różnica Można pobyć samemu przez jakiś czas i to jest zdrowe ale jeśli wybiera się życie w samotności to po jakimś czasie zacznie nam przeszkadzać osoba z którą się zwiążemy w życiu,która jest dla nas ważna. Przez nasze uzależnienie do samotności może prawdopodobnie tak być że będziemy do końca życia sami. Nie bójmy się otwierać na innych ludzi

Relacje
29 grudnia 2018, 15:54

Ważne w związku są rozmowy między partnerami. Rozmowy nawet na mało istotne tematy. Miałem w swym życiu partnerkę którą poznałem przez jeden z znanych portali społecznościowych. Przez jakiś czas było dobrze. Pierwszy etap w związku,poznawanie się,spędzanie ze sobą czas,dzwonienie do siebie lub pisanie esemesów do siebie. Dzieliło nas od siebie 130 kilometrów,ale czy kilometry mają jakieś znaczenie jeśli dwoje dorosłych ludzi darzy siebie odwzajemnionym uczuciem? Rozmawialiśmy ze sobą codziennie,o pracy,o problemach jakie nas otaczają każdego dnia. Po jakimś czasie nastąpił kryzys,już nie było wspólnych rozmów,nasz kontakt który kiedyś był tak bardzo owocny pomału zanikał do jednego esemesa dziennie, oddalaliśmy się od siebie. Coraz bardziej dawała mi się we znaki samotność. W chwili kiedy potrzebowałem porozmawiać z najbliższą osobą jej nie było. Ta sytuacja doprowadziła mnie nawet do depresji. Smutne jest to kiedy dwoje ludzi nie potrafi ze sobą rozmawiać,rozmawiajmy z najbliższą dla nas osobą w życiu bo to buduje też związek i go wzmacnia.